Cześć! Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją czegoś, co przypomina manicure z plasteliny lub kiepską antykoncepcję na palce, czyli kapturki do ściągania hybryd.
Strasznie męczyło mnie używanie klipsów, które były niewygodne, aceton znikał zanim hybryda się odmoczyła oraz nie można było nic zrobić z nimi na rękach. Te nakładki są idealne do ściągania hybryd.
Więc jeżeli ciągle pęka Ci folia, nie możesz po ludzku owinąć drugiej ręki, jak zakładasz klipsy to dzwoni ktoś ważny lub po prostu chce Ci się siku to nie trać czasu i ZAINWESTUJ W KAPTURKI!
Aceton nie wyparowuje z nich i nawet jak trzyma się je godzinę wacik jest dalej mokry, przy klipsach był suchy po około 10 minutach.
Łatwo się je zakłada a na opakowaniu jest dołączona instrukcja obrazkowa.
Dodatkowo mój telefon reaguje na ich dotyk więc mogę pisać sms, można też spokojnie pójść do toalety, zrobić jedzenie lub grać na komputerze. Tego mi brakowało przy klipsach, ponieważ w nich trzeba było tylko siedzieć.
Jedynym minusem jaki udało mi się zauważyć jest to, że mają jednakowy rozmiar. Na kciuka trochę ciężko się wkłada, a na małym palcu jest troszkę luźniejsza niż na innych. Ogólnie bardzo polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz